wtorek, 17 lipca 2007

Rozdział 1
**piątek 22 czerwca**
O 13 wróciłam do domciu po zakończeniu roku szkolnego .
-Cześć mamo !- powitałam ją radośnie .
-Cześć córciu i jak tam zakączenie roku?-zapytała
-zakończenie jak każde inne .Dyra coś tam gadała ,nawed nie słuchaliśmy -odpowiedziałam
-jak zwykle ,idz sie przebierz zaraz będzie obiad -mama
-ok- odpowiedziałam krótko i poszłam na góre sie przebrać .Ubralam krótkie niebieskie spodenki ,biały top i japonki.Zeszłam na dół i natknęłam się na moją siostrę.
-Ty tutaj ?? A zaliczenia?? - zapytałam wścipsko .
-Zaliczenia mam w następnym tygodniu! -odpowiedziała po czym poszłam do kuchni w której siedział już mój tato i brat a ona za mną.Usiedliśmy przy stole i zjedliśmy w spokoju obiad. Jak zjadłam podziękowałam i
poszłam do siebie na góre i myślałam .Po chwili naszła mnie myśl że fajnie by było wyjechać najlepiej do niemiec . Z niemieckiego mam 6 i z angielskiego , zresztą zawsze miałam 6 . .
Po jakiś 35 minutach przyszła mama.
-Chodz na chwile na dół- powiedziała niezbyt przekonująco i wyszła. Wstałam leniwie z łóżka i powlokłam sie sie na dół . Byli już wszyscy .
-usiądź -powiedział powarznie tato wskazując wolne miejsce na fotelu - postanowiliśmy z mamą
,że musimy sie z tąd wyprowadzić .
-Do kąd? - zapytałam
-Do niemiec - zatkało mnie jak to usłyszałam .Przecierz przed chwilą marzyłam o tym- wiecie gdzie mieszka ciocia Lena i wujek,koło nich będziemy mieszkać .Ta sprawa jest już uzgodniona i nie ma zadnych "ale" .
-Oczywiście Dominika - i zwróciła sie do mojej siostry -zostajesz tu az do zdania wszystkiego -mama .
-mamo a kiedy jedziemy ?-ja
-W niedziele rano -odpowiedziała.
-aha ,moge wyjść ??
-Tak kochaniee.
Poszłam do sie przebrać i zrobić lekki makijaż , potem wysłałam esa Zuzii ze przyjde do niej a ona odpisała . Wyszłam z domu i skierowałam sie w stronę domu przyjaciółki .Po chwili byłam już u niej ponieważ jej dom był blisko mojego .Zadzwonilam w dzwonek. Otworzyła drzwi :
-hej marta ,wejdz -powiedziała widząc mnie
-ello wiesz co chciała bym sie przejść -odpowiedziałam zdecydowanie ,
-dobra ,chodz.
Postanowiłyśmy isć nad morze . Szłyśmy tak brzegiem ,i wkońcu musiałam coś powiedzieć .
-Wiesz co ,musze wyjechać ...-powiedziałam smutno
-jak to ? Na wakacje?? - mówiła niedowierzając
-nie , na stałe . Rodzice tak zdecydowali .Nie mam innego wyboru .
-kiedy jedziecie ?? -zapytała
-w niedziele rano Właściewie żal mi sie z tobę rozstawać i z...-niedokączyłam
-z tomkie ?? - Zuzia
-Tak ,chociarz nie jestem z nim ale i tak będę za nim tęsknić .A jak sobie pomyśle ze już go nigdy nie zobacze ...
Spacerowaliśmy jeszcze chwile po brzegu morza ,ale niestety Zuzia musiała iść do domu. Pożegnałam sie z nią i sama byłam tam jeszcze . Po godzinie wrociłam do domu .Była 17.00 . Włączyłam telewizje u siebie na górze i zaczęłam przeskakiwąc z programu na program . Niestety nie było nic ciekawego ,a "mody na sukces" nie będę oglądać . Położyłam sie na łóżku i zasnęłam . Obudziłam sie dopiero o 20.00 i wzięłam prysznic .O 21.00 poszłam jeszcze na kompa . Słuchałam swojej ulubionej piosenki Fergie - big girls don't cry . Ta piosenka wprawiała mnie w zły humor bo tytuł znaczył po polsku <> , włączyłam Avril Laving - When you're gone , w której były słowa "I miss you" tesknie za toba . wkoncu wyłaczłam piosenki i poszperałam w internecie .Skonczlam przed 24 i połozyłam sie spac . Odziwo zasnełam .
****************************
No to koniec rozdziału ,mam nazdzieje ze sie podoba. PAPA

PS.Wchodzcie tak ze na moj 2 blog klik . 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Heloo.. jak na początek to nieźle.. eh te wyjazdy... ale co w tych Niemchesz się wydarzy?? hmmmmm

Anonimowy pisze...

Hej! To ja z www.every-other-day-us5.blog.onet.pl. Nie ma co, świetne opowiadanie piszesz :). Będę tu wpadać częściej :).